Według tego dokumentu rynek windykacji w
Polsce (łączną wartość spraw przekazanych do windykacji firmom
zewnętrznym) w latach 2006–2009 wzrastał, według szacunków IBnGR
- w 2006 r. jego wartość wyniosła 9 mld zł.
- Po przejściowej stabilizacji w 2007 r., zaczął się dynamicznie rozwijać.
- W 2008 r. jego wartość wynosiła blisko 13 mld, a rok później 14,3 mld zł.
- W ciągu trzech lat zwiększyła się o 5,3 mld zł, czyli o blisko 60 proc.!
Tak wysokie tempo wzrostu,
jak oceniono w raporcie, pokazuje, że sektor zarządzania
wierzytelnościami w Polsce nadal znajduje się w fazie rozwojowej i nie
jest jeszcze w pełni ukształtowany. Na pewno branża stara się poprawić
swój wizerunek, wprowadzając nowoczesne formy kontaktu i współpracy z
dłużnikami w celu odzyskania długu. Zapewne jest to też wynikiem
nowelizacji, 6 czerwca 2011 r., kodeksu karnego. Do prawa polskiego
wprowadzono w niej nową kategorię przestępstwa – tzw. stalking.
Zgodnie z art. 190a. § 1., kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub
osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami
poczucie zagrożenia, lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze
pozbawienia wolności do lat 3. Już wtedy też oceniano, że wprowadzenie
tych zmian może zwiększyć znaczenie biur informacji gospodarczej, jako
skutecznego narzędzia windykacji w sposób zgodny z prawem. Ostrożne
podejście firm do zlecania windykacji wynika też z obawy o to, że
podejmowane działania w stosunku do klientów i kontrahentów mogą
negatywnie wpłynąć na ich wizerunek. Z drugiej strony oczywiste jest, że
uzyskanie płynności finansowej za wszelką cenę bywa dla wielu z nich
jedyną deską ratunku.
Tu na pewno dużo do powiedzenia mają firmy zajmujące się faktoringiem i w
obrocie międzynarodowym forfaitingiem. Jeśli chodzi o faktoring, to
nasycenie naszego rynku takimi usługami oceniane jest na zaledwie 8
proc. Obroty firm faktoringowych w stosunku do PKB w Polsce stanowią
tylko 5 proc. (10 proc. na świecie). Forfaiting to obecnie zupełny
margines. Zwiększające się zaufanie do firm windykacyjnych powinno
pozwolić na stabilny wzrost do poziomu nasycenia podobnego jak w innych
krajach o rozwiniętej gospodarce. Obecnie najpopularniejsze są dwa
modele biznesowe windykacji – windykacja na zlecenie (inkaso) oraz
windykacja pakietów nabytych (zakup wierzytelności).
Na początku
minionego roku oceniano, że obroty firm windykacyjnych wzrosną w 2012 r.
w tempie 15–20 proc., a suma należności przekazanych zewnętrznym firmom
specjalizującym się w windykacji powinna przekroczyć 18 mld zł
(prognoza analityków Integral Collections, należącej do grupy Bibby
Financial Services).
Źródłem wzrostu miał być dalszy napływ
wierzytelności masowych i konsumenckich stanowiących około 60-70 proc.
całości obrotów polskich firm windykacyjnych.
Dziś wydaje się, że dane
mogły być niedoszacowane. Jeśli chodzi o podmioty funkcjonujące na tym
rynku, to coraz częściej podkreśla się, że liczy się profesjonalizm, ale
też potencjał finansowy.
Rynek wierzytelności jest dziś bardzo
atrakcyjny, ale w trudnych latach, przy przedłużającym się kryzysie
gospodarczym, by na nim funkcjonować, trzeba mieć też odpowiednie zasoby
finansowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz