piątek, 29 listopada 2013

„Rynek zarządzania wierzytelnościami w Polsce oraz perspektywy jego rozwoju do 2014 roku”

Według tego dokumentu rynek windykacji w Polsce (łączną wartość spraw przekazanych do windykacji firmom zewnętrznym) w latach 2006–2009 wzrastał, według szacunków IBnGR
  • w 2006 r. jego wartość wyniosła 9 mld zł. 
  • Po przejściowej stabilizacji w 2007 r., zaczął się dynamicznie rozwijać. 
  • W 2008 r. jego wartość wynosiła blisko 13 mld, a rok później 14,3 mld zł. 
  • W ciągu trzech lat zwiększyła się o 5,3 mld zł, czyli o blisko 60 proc.! 
Tak wysokie tempo wzrostu, jak oceniono w raporcie, pokazuje, że sektor zarządzania wierzytelnościami w Polsce nadal znajduje się w fazie rozwojowej i nie jest jeszcze w pełni ukształtowany. Na pewno branża stara się poprawić swój wizerunek, wprowadzając nowoczesne formy kontaktu i współpracy z dłużnikami w celu odzyskania długu. Zapewne jest to też wynikiem nowelizacji, 6 czerwca 2011 r., kodeksu karnego. Do prawa polskiego wprowadzono w niej nową kategorię przestępstwa – tzw. stalking. Zgodnie z art. 190a. § 1., kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Już wtedy też oceniano, że wprowadzenie tych zmian może zwiększyć znaczenie biur informacji gospodarczej, jako skutecznego narzędzia windykacji w sposób zgodny z prawem. Ostrożne podejście firm do zlecania windykacji wynika też z obawy o to, że podejmowane działania w stosunku do klientów i kontrahentów mogą negatywnie wpłynąć na ich wizerunek. Z drugiej strony oczywiste jest, że uzyskanie płynności finansowej za wszelką cenę bywa dla wielu z nich jedyną deską ratunku.

Tu na pewno dużo do powiedzenia mają firmy zajmujące się faktoringiem i w obrocie międzynarodowym forfaitingiem. Jeśli chodzi o faktoring, to nasycenie naszego rynku takimi usługami oceniane jest na zaledwie 8 proc. Obroty firm faktoringowych w stosunku do PKB w Polsce stanowią tylko 5 proc. (10 proc. na świecie). Forfaiting to obecnie zupełny margines. Zwiększające się zaufanie do firm windykacyjnych powinno pozwolić na stabilny wzrost do poziomu nasycenia podobnego jak w innych krajach o rozwiniętej gospodarce. Obecnie najpopularniejsze są dwa modele biznesowe windykacji – windykacja na zlecenie (inkaso) oraz windykacja pakietów nabytych (zakup wierzytelności). 

Na początku minionego roku oceniano, że obroty firm windykacyjnych wzrosną w 2012 r. w tempie 15–20 proc., a suma należności przekazanych zewnętrznym firmom specjalizującym się w windykacji powinna przekroczyć 18 mld zł (prognoza analityków Integral Collections, należącej do grupy Bibby Financial Services). 

Źródłem wzrostu miał być dalszy napływ wierzytelności masowych i konsumenckich stanowiących około 60-70 proc. całości obrotów polskich firm windykacyjnych. 

Dziś wydaje się, że dane mogły być niedoszacowane. Jeśli chodzi o podmioty funkcjonujące na tym rynku, to coraz częściej podkreśla się, że liczy się profesjonalizm, ale też potencjał finansowy. 

Rynek wierzytelności jest dziś bardzo atrakcyjny, ale w trudnych latach, przy przedłużającym się kryzysie gospodarczym, by na nim funkcjonować, trzeba mieć też odpowiednie zasoby finansowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz